(Ramona 23) Jestem dzieckiem nocy, jak Vlad Tepes Palownik Ta noc daję mi moc, lecę z nią jak Green Goblin Ci źli, podli, Ci nocą odżywają Tu kraina cieni, a nie wymarzony zajo Szare typy w bramach, zawszę omijasz bokiem Możesz przejść na ciemną stronę, jak Anakin Skywalker To jak poker, nigdy niewiesz co karta przyniesie Chodzisz po tym ciemnym mieście, jak zbłakane dziecko w lesie Echo się niesie od krzyków ofiar zagubionych Nam tych ofiar krew, ocieka po dłoni To Kaczmi, Ry, Słoń, Koni Zła moc znów Cię goni i znów Cię gonią oni!
(Kaczmi) Bo czary zawszę nocą są straszne Nocą się dusisz, nocą umierasz Nocą się nigdy na cmentarz nie wybierasz Nocą jedynie swoje myśli zbierasz Myślisz o jutrze i o tej nocy Myślisz jak zwykle, ze strachem o północy Myślisz jak zdążyć z dyni, do swej karocy O tym jak kiedyś, tam gdzieś strzelałeś z procy Masz dosyć swej nie mocy, składasz, wychodzisz z domu Idziesz wzdłuż ulicy, cichutko po kryjomu Słońce właśnie zaszło, cienie się rodzą w szparach Już mrok też potężny jest nocą przy szuwarach.
(Koni) Dochodzi północ, ożywa Mr. Hyde Teraz Ci ludzie w czerni, chwytają za Mic Żaden chujowy Love Song typu Tina i Ike W łapie zimne Tyskie, w pysku Lucky Strike A to nagły atak na track, no więc wbijam tak Mrok nad miastem, flow płynie po rewirach Jak ciemna postać z opowieści o wampirach Z szarpanej rany będę Twoją krew spijał Z dala od światła, bo noc to nasz azyl My robimy gnój tu, tak jak w strefie gazy Takie działanie doprowadza do ekstazy Więc zanim wyjdziesz z chaty, zastanów się dwa razy!
(Słoń) Tu nie ma nic za darmo, najciemniej pod latarnią Budzą się demony, dla których strach jest karmą Ludzie do światła garnią, jak ćmy do ognia Tu wzajemna wrogość, to ogólnie przyjęty dogmat Pozamykaj drzwi i okna, nie pytaj nawet po co To strefa cienia, w której najgosze myśli się rodzą To moje miasto nocą, ulice toną w czerni Gdzie każdy z ludzi nosi własną koronę z cierni Ci niewierni słuchają głosów fałszywych proroków Dzieci nocy szukają ukojenia w mroku Nie ma nic wokół mnie, ręce zaciera Szatan To nagły atak, dziś nucimy pieśni kata.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.