znów się budzisz, niech to szlag w kąciku pokoju karzeł i mag o co chodzi, co się kurwa święci guła pod poduszkę i zaciskasz pięści noc cię otula jak peleryna króla kto wyjdzie dzisiaj cało dla tego cała pula pełna kultura, pająki w garniturach a wrony mają balejaż na swych piórach kto głowę zawraca ten życie se skraca kołacze ci we łbie choć wcale nie masz kaca pościel cała mokra, hektolitry potu sięgasz ręką na dół po szklankę kompotu ale zamiast szkła czujesz coś zimnego długiego, śliskiego i kościstego ręka wraca cała, znów oczy zamykasz na ślepo do stolika i tablety łykasz lot trzmiela do łóżka, koniec to na tyle do snu dziś otulą cię strachu motyle
[obcy język]
Kawa, winda, schody, klatka ludzi gromadka, nie klei się gadka zegarek, gazeta, tramwaj, przystanek ekipa leśny dzbanek, wita poranek zebra, światła, jesień, cytadela spóźniony prawie lecisz z miną bulteriera kariera, smog, deszcz, dworzec, Rataje koło BP odpalam kurwa faje nadzieja, frustracja, powiązania, spekulacje nie wiem, mam wstać? Będą owacje? Gówno, twarze, bilet, nagrody do Benego po płyty za ogrodyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.