Coś znów widzisz, Twoje oczy płaczą one widzą ale nie wybaczą pokutują za Twoje stare grzechy i co z tego że minęły już trzy miechy i cztery dni, od Twego napadu mała dawka trucizny, parę kropel jadu prosto ze zwiadu, pamięć zdaje raport obcy ludzie ale znajome zwyczaje jak krawiec kraje tak żebrak drobne zbiera super, jest dobrze jak z tyłu są dwa zera jak z komputera pamięć trzyma wszystko tak dziś na szali zostało pośmiewisko magia działa, szanse wyrównane a rodzaje pokuty zostaną wskazane a czy lekcje zostały odrobione ? Ważne że woda zmieniona w wazonie jak w wagonie konduktor dziurkuje tak ja też kurwa za wszystko Ci dziękuje nie kalkuluje czy Ci się podoba wolę łyżeczką niż garścią ze żłoba.
Trochę jest zawsze lepsze niż nic na widowni się liczy każdy nowy widz ludzie są różni, jeden klaszcze drugi dłubie w nosie, trzeci liczy chaszcze czwarty odlatuje daleko na chmurze z daleka od chemików oddaje się naturze a w górze płynie zamek, a w zamku płynie strumyk a w strumyku płynie ryba i chuj mnie to obchodzi ja płynę sobie w swojej małej łodzi i zgadnij stary kto tutaj dowodzi moje drogi idą tam gdzie je wyznaczę moje oczy widzą to co ja zobaczę kiedy zechce biegnę, kiedy zechce skacze kiedy zechce milknę, gdy chce to tłumacze a to że nie jestem sprytny nadrabiam kłamstwami szwindluje czasami też roku porami.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.