Nad naszą wsią przeleciał meteoryt Nad naszą wsią przeleciał, no i zgasnął Nad naszą wsią przeleciał meteoryt A jużem, panie, miał zasnąć
Opadły na podłogę sztuczne szczęki A sołtys sztandar wyjął ze stodoły Komendantowi spadły wszystkie belki Nie poszły dzieci do szkoły
Nad naszą wsią przeleciał meteoryt Nad naszą wsią przeleciał, no i zgasnął Nad naszą wsią przeleciał meteoryt A jużem, panie, miał zasnąć
Kierownik sklepu schował się w kościele Sekretarz nawet zaczął się spowiadać Ale pomogło, panie, to niewiele Nie było już o czym gadać
Nad naszą wsią przeleciał meteoryt Nad naszą wsią przeleciał, no i zgasnął Nad naszą wsią przeleciał meteoryt A jużem, panie, miał zasnąć
Kombajny wszystkie zaraz w pole wyszły Wodą z konewek ugór miały zraszać Lecz chęci nasze bardzo szybko prysły Zapomnieliśmy zasiać
Nad naszą wsią przeleciał meteoryt Nad naszą wsią przeleciał, no i zgasnął Nad naszą wsią przeleciał meteoryt A jużem, panie, miał zasnąć
Przewodniczący naszej gminnej rady Do wojewody słał błagalne listy Nad naszą wsią przeleciał meteoryt I było, panie, po wszystkim
Nad naszą wsią przeleciał meteoryt To się nie mieści panie w prostych słowach Nad naszą wsią przeleciał meteoryt Czy kontrola kompleksowa?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.