kolejny śnieg za oknem na ulicy milion wspomnień znów wkurwiamy się, ten problem zahacza nie tylko o mnie wokół lód, weź zrozum nie mam nic poza nim i tego lodu, chłodu już nie czuję nawet jak nastanie śnieg z czasem znów wiem, że znam na pamięć tę trasę i raczej więcej stracę niż odzyskam się sypię z przeszłością to prawie jak blizna widziałem ból z bliska przez ostatnie lata, zrozum to już pora na zmianę, no raczej, przekaż to bogu śnieg sypie samotnością w nasze twarze sypie na mnie, a sam nie pozbieram marzeń, raczej żyję w innym miejscu, nie brakuje przeszkód w gonieniu tego, co często nawet nie ma sensu i jak już nie ma takich mocy, by się podnieść zamknij swoje oczy, to tak jakby zapomnieć
tak często zapominam nasze życie to chwila, zbyt szybko, za łatwo mija zbyt długo wspominam, to jakbyś miał zapamiętać każdą twarz, którą mijasz to prawda, przemija każda jedna chwila nie mów, że wygram walkę, bo to czas mnie zabija ta zima mnie dobija, z resztą uwierz gdy mówię, że mam dość tego i, że chcę stąd uciec że chcę powiedzieć stop śniegu chociaż na minutę ze chcę odwrócić los i obiecać jej, że wrócę wspomnienia ranią jak nic? co kluczem do prawdy prawda boli, a to odbiera siłę do walki i nie ostatni raz chciałbym nie pamiętać, o ważnych elementach które kolejna zima chce abym je zapamiętał gdy na tym śniegu już nie będę mógł się podnieść zamknę swoje oczy, to tak jakby zapomniećTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.