Jak byłem mały zabierałeś mnie na sanki Teraz to koledzy z branży zapraszają mnie na sanki Czterdziestolatki się wożą jak pięciolatki Ale to ty zawsze będziesz moim wzorem, a nie tamci
Łapałeś łzy mamy I na kartki wylewałeś swoje, kiedy uczyłeś mnie matmy Zawsze kiedy wracałem z party Udawałeś, że nie czujesz, pewnie też paliłeś blanty
Staliśmy na balkonie Przy drodze wskazywałem palcem samochody Na które nie było cię stać Chciałem uciec jednym z nich No a teraz taki mam, żeby wracać jak najszybciej do LBN z WWA
Idzie burza, wyłącz komputer, nie trzaskaj drzwiami Świecisz mi, czy sobie? Zapytaj mamy Nie mogłem wytrzymać z tymi samymi tekstami Często się nie zgadzamy, bo jesteśmy tacy sami
Ale jesteśmy ekipą na całe życie Moi znajomi pokłóceni są z ojcami Niektórzy ich nie mieli Innym kojarzą się z krzykiem A ja nie umiem powiedzieć Ci
Teraz mówię, że Cię Chciałbym powiedzieć, że Cię Czemu tak trudno mi powiedzieć to drugiemu facetowi? Teraz mówię, że Cię
Chciałbym powiedzieć, że Cię Chciałbym mówić, że Cię Czemu tak trudno mi powiedzieć to drugiemu facetowi? Teraz mówię, że Cię
Kocham Cię, jest późno, śpij Leżę obok, głaszczę Cię Możesz wszystko mówić mi Płakać, śmiać się, wstydzić też
A kiedy się poczujesz sam Lub niewłaściwy wrzucisz bieg Pieść wspomnienia, nie bój się Bo ja jestem tu, zawsze, kiedy chcesz
Teraz mówię, że Cię Chciałbym powiedzieć, że Cię Czemu tak trudno mi powiedzieć to drugiemu facetowi? Teraz mówię, że Cię
Chciałbym powiedzieć, że Cię Chciałbym mówić, że Cię Czemu tak trudno mi powiedzieć to drugiemu facetowi? Teraz mówię, że Cię
Teraz mówię, że Cię Chciałbym powiedzieć, że Cię Czemu tak trudno mi powiedzieć to drugiemu facetowi? Teraz mówię, że Cię
Chciałbym powiedzieć, że Cię Chciałbym mówić, że Cię Czemu tak trudno mi powiedzieć to drugiemu facetowi? Teraz mówię, że CięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.