Co Ty możesz wiedzieć o mnie, że mnie wychowała klatka, kwestionować braki wzorców, i czy ulica to matka, nastolatka rodzi dziecko, dziecko radzi sobie bez niej, wierząc ze będzie lepiej i że nie skończy przy sklepie, biedę klepie lecz nadzieje nosi w sercu ten małolat, radzi sobie całkiem nieźle nie dla niego szkoła, krótka droga by na blokach się wychować krok krok, pierwsza przeprowadzka była gdy miał nieskończony rok, splot wydarzeń niesie lot, rzeka marzeń druga moc, choć już drogę nie raz mu przecinał czarny kot, on na pamięć za noc, okrywa go koc, jest dzieciakiem który kocha życie, rodzinę i sport.
Całe życie na walizkach, bibliografie nosi, choć już nie ma domu doć, i dla tych czuje smak radości, nauczony właśnie tak, by do grobów lojalności, niedości.
Całe życie na walizkach, radzi sobie ziom, czy ci dobrze jest czy źle, całe życie pod prąd, jestem stąd tu mój dom, moja dzielnia blokowisko, żyje poza prawem, dziś możemy wszystko, możemy wszystko.
Całe życie na walizkach, radzi sobie ziom, czy ci dobrze jest czy źle, całe życie pod prąd, jestem stąd tu mój dom, moja dzielnia blokowisko, żyje poza prawem, dziś możemy wszystko, możemy wszystko.
[Ruby Ganja Mafia]
Nie ma miejsca jak dom, w sercu go mam, i nie mówię o kwadracie, którym hotelem nazywam, całe życie na walizkach, coś tu ja banka błyska, było przywiązanie, nagle to uczucie znika, zemną coś jest nie tak, ciągle szukam miejsca, a może moje życie ma właśnie na tym polegać, niby nie istotna kwestia, nie nazwałbym rzebierstwa, ale zwykła ciekawość, że los rzucił człowieka, po co? na co? gdzie jak i kiedy? zadajesz pytania na które nie ma odpowiedzi, w głowie coś ci siedzi, serce podpowiada, gdzie tu jest logika słuchać głosu co nie gada, To twoje życie i nie oglądaj się za siebie Wszystko jest zapisane, gdzieś tam w niebie Uwierzyć w siebie, dobrze jest dobrze będzie Gotowy na wszystko by odnaleźć własne miejsce...szczęście ja wiem ze tam będzie , małymi krokami być wielkim człowiekiem, to przyjdzie z wiekiem, a ta melodia niech przygrywa, tak na koniec od serca tez się trzymam.
Całe życie na walizkach, radzi sobie ziom, czy ci dobrze jest czy źle, całe życie pod prąd, jestem stąd tu mój dom, moja dzielnia blokowisko, żyje poza prawem, dziś możemy wszystko, możemy wszystko.
Całe życie na walizkach, radzi sobie ziom, czy ci dobrze jest czy źle, całe życie pod prąd, jestem stąd tu mój dom, moja dzielnia blokowisko, żyje poza prawem, dziś możemy wszystko, możemy wszystko.
[Kacper HTA]
W niej rodzine trzymam wiarę szacunek i Ciebie, mam te nadzieje i pasje chcę szczęście mej kobiety, trzymam tam o wiele więcej pięści zimy serce dusza, która dalej biegnie znając się przed piekłem, trzyma tam przyjaciół już nie szuka nowych, sporo miejsca na muzykę co go wciąga jak narkotyk, jest gotowy na najgorsze bo przeżył prawie wszystko, nie kręć jego disco czasy kreci się jest blisko, czasem wydaje się wa znowu spada nisko, niesie doświadczenia niesie swoja przyszłość, trzyma tez w niej lupę zwolczu saty znów się zepsuł, jest tu parę spraw, parę nieskończonych wersów, kompleksów ma sporo zniszczeń nie wybiera, chwila bardzo szybko mija wszędzie lina, dlatego jedna przyjaźń brat na całe życie, może być jedna za duża przeżyjecie uwierzycie,
Szczęście jest w zenicie jest już bardzo blisko, blisko dziś możemy wszystko, możemy wszystko. Szczęście jest w zenicie jest już bardzo blisko, blisko dziś możemy wszystko, możemy wszystko.
Całe życie na walizkach, radzi sobie ziom, czy ci dobrze jest czy źle, całe życie pod prąd, jestem stąd tu mój dom, moja dzielnia blokowisko, żyje poza prawem, dziś możemy wszystko, możemy wszystko.
Całe życie na walizkach, radzi sobie ziom, czy ci dobrze jest czy źle, całe życie pod prąd, jestem stąd tu mój dom, moja dzielnia blokowisko, żyje poza prawem, dziś możemy wszystko, możemy wszystko.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.