Znów nastała noc, jeszcze przyjdzie taki dzień, ty chcesz zmienić nas, najpierw siebie tu zmień. Mija cień co zostawia za sobą tylko pień, bez gier, gramy fair, to co robię nie da zer.
Znów nastała noc, wszystko miało być fartownie, miał gruby zarobek być, ale było skromnie. Nie wychodzi, bo nie zawsze jest niedziela, wiem, żeby jakoś tolerować świat z rana THC.
Czasem gdy to życie sypie się wiem wtedy na pewno że do szczęścia mamy prawo nawet jeśli to Ghetto. Na końcu tunelu te światła co nie bledną, po deszczu jest słońce, Dziś przebijamy ciemność,też wierzę w jedność jak parę ludzi we mnie, piona HTA, Południowe uderzenie, w bez cenie, podziemie, ulica to korzenie, Ja nie wyplewię tego, co razem z rodziną sieję.
what have gona do? (...)
Znów nastała noc, chcieli zgasić nasze słońce (brat), Gołymi dłońmi wy***ać wtedy forsę, za cenę przyjaźni rozmienili na drobne, Ciężko było wierzyć, ale puścili mnie kątem. Wtedy kto by pomyślał stanął za mną człowiek, Czym jest bezinteresowność wobec tylu monet? Nieudany wał, co miał zwiastować koniec, No bo jeden z tych typów się rozpruł jak worek.
Zgasili światło, z nim znikł zarobek, nas obudził areszt i chłód bransolet, Ale nigdy nie mówiłem, że kopnę swój taboret, Nawet jeśli pięści psów hartowały moja głowę. Przeżycie nowe, magnolie stalowe, znasz, Z deszczu pod rynnę i chwile hardcorowe 2 4 na dobę, Noc poznałem zioma, Nigdy nie dam za wygraną zapamiętaj to co powiem.
Te chwile hardcorowe 2 4 na dobę, znów nastała noc, chcieli zgasić nasze słońce(brat). x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.