Kiedyś to chcieli przymierzać kajdanki Na przegubach wolę nosić zegarki W czarnym dresiaku Nike Kolekcjonuję tu chwile, nie lajki
Wchodzę za majka Nie mówię bajki Nie tracę zajki Bo nie chcę skończyć jak Bundy ani jak bandit Nie robię tego, by piszczały fanki
Sektor, Rybnik, THC, nie liquid Nie przyszedłem tu po napiwki Zostanę z niczym, albo wrócę z wszystkim Łatwo jest mówić co robić na co dzień Kiedy masz wszystko pod nosem Kiedy nie masz nic, tonący się złapie I nawet za je*aną kosę
Oh, no Mayday, ghetto, self made Nie znam spokoju jak sensei Dla moich ludzi gram fair play Nigdy nie patrzę im w kiejdę Jeśli to jest mój team Tak, jak kiedy zawijam bletkę Wiesz, że to nie będzie już slim Tak jak kiedy Lewy ma setkę Mam okazję, biorę jak zbir Bo i tak skończymy tak samo Gdy przysypie nocą nas żwir
Korzenie mam tutaj Wciąż liczy się utarg Moi ludzie jak Wu-Tang Ghetto, music, true brand Wróg u bram Tutaj Wciąż liczy się utarg Moi ludzie jak Wu-Tang Ghetto, music, true brand Wróg u bram
Ludzie pazerni się patrzą jak masz Wciąż kibicują jak mają interes A kiedy się noga zawija pod głaz To czujesz jak sam byś wchodził na Everest
Suka mi jedzie od cweli po sieci I gdyby na żywo to długo byś nie jadł Tego nie nauczyła mnie ulica Bo tak się nie robi, to wie nawet dzieciak
Czasy znów płoną jak Benzo Świat opisuję jak Eldo Na szyi jest Paco i Kenzo Dla hejterów mam pento Hey yo, let's go Zrobimy boom jak Vietcong Słucha nas tłum jak ghetto Weed idzie z dymem jak petrol Label rozje*ie jak death row Gdy skrzydła rozwinę jak Heathrow Bo całe życie jest bitwą Ciągłą gonitwą jak bitcoin
Hoodboy Rudeboy Run boy Shoot boy
Nawet jak będzie mi trudno Zatańczę na grobie moonwalk
Korzenie mam tutaj Wciąż liczy się utarg Moi ludzie jak Wu-Tang Ghetto, music, true brand Wróg u bram Tutaj Wciąż liczy się utarg Moi ludzie jak Wu-Tang Ghetto, music, true brand Wróg u bramTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.