Kiedy ktoś ci chara w mordę To nie udawaj że pada Jak ktoś ma problem Wtedy zbroje się jak Bagdad Wielu odpadło Ale na telefon banda Niezwykłe leszcze na liście Co spadają w trawnik na YouTube
Wyrazem ciebie wariacie Niech nie będzie tu ten złotu kajdan Bo spaść ci może z tej szyi tu Dużo szybciej niż w ringu Najman I nie myl tych filmów z życiem Bo fabuły nie spiszesz jak Wajda Za przerost formy nad treścią Grozi też gruba pajda
W końcu uważaj na swego wafla Zaufaj mnie sprawa ważna Mój człowiek nie wie co to hashtag A jak pytam o koszt to mówi hasztag Wiem Bagdad to nawet bym wrogom już dziś. I nic tylko czekać aż pukną do drzwi Tak kręci się wszystko kiedy wiedziesz prym Kiedyś byłem fee dziś walą jak w dym
Braknąć mi może kondycji techniki czy siły ale nie stylu, Co o tym możesz Ty wiedzieć Ty ksero-braggowy kangurze, Ty szczylu Jakbym dissował to zacząć bym musiał od słów "Słuchaj synu", Bo siedzę w tej muzie A Ty tyle żyjesz dla lajków, komentów i screenów (jebać, jebać, jebać)
Możesz mieć w chuj sprzętu Bitów, siana, nowych rymów Wieść dziś prym i mieć szacunek u szczylów Chcesz być kimś, kim nie jesteś Słuchaj synu, synu Kacper widzi że nie masz dzieciak stylu!
Ej, Nie masz dzieciak stylu! Ej, Nie masz dzieciak stylu! Ej, Kacper widzi że, jednak nie masz dzieciak stylu! (x2)
Mówili "dzieciaku chcesz zarobić forse" (bling bling), Chcesz zarobić forse, Gówno zarobisz jak [oszar] i biednak Cię nie stać tu nawet na potfel Nie miałem na portfel, Dziś drogą mnie kortel, Bo marzenia miałem tak wielkie na niebie, Że pięciogwiazdkowe, Sam zadbam o żonę, Sam zadbam o zdrowię, Nauczyłem się tu pływać jak wilk morski, Jednomasztowiec, Wietrzyli mój koniec, W ich mordy mój bolec, Nie po to stawiałem na tę muzykę, By zepsuł mi radochę tu jakiś bolec,
Ziomek nie pionek, tak jadę od lat, I zbijam tu pionę mym ziomom od lat, Dźwigam ten krzyż, jest ciężki bracie, Czasem tak bardzo, że sam nie wiesz jak, Radzić se z tym, robimy dym, Tropimy syf, HTA, Zdobimy rym, nie świecić ma rejs, Tu wracam do gry, maowy bragg, Afrodyzjak i [ojtyzmak], Ktoś się tu pluje? Chodź Ty stań, Statysta, istna pizda, I [chusu] brak i marny smak, (jebać!)
Możesz mieć w chuj sprzętu Bitów, siana, nowych rymów Wieść dziś prym i mieć szacunek u szczylów Chcesz być kimś, kim nie jesteś Słuchaj synu, synu Kacper widzi że nie masz dzieciak stylu!
Ej, Nie masz dzieciak stylu! Ej, Nie masz dzieciak stylu! Ej, Kacper widzi że, jednak nie masz dzieciak stylu! (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.