To będzie miłość nieduża – poryw uczucia maleńki. Obce jej łzy i udręki i szałów nieznana moc. Do wielkich grzechów nie zmusza – nie pretenduje do ręki. Wystarczy nam ledwo na krótką i zwiewną, na jedną, jedyną noc. Weź tę miłość do serca na krótko – patrz, jak miejsca w nim zajmie malutko: cały Amor z orężem skrył się w kącik za mężem – tam, gdzie serce najwęższe twe…
Bo to jest miłość nieduża poryw uczucia maleńki. Obce jej łzy i udręki i szałów nieznana moc. Do wielkich grzechów nie zmusza nie pretenduje do ręki. Wystarczy nam ledwo na krótką i zwiewną, na jedną, jedyną noc.
A gdy zgaśnie – zapomnisz po chwili, żeśmy miłość niedużą przeżyli. Tylko kiedyś przelotnie, w życia chwili samotnej żal leciutko cię dotknie że…
To była miłość nieduża… – poryw uczucia maleńki. Obce jej łzy i udręki i szałów nieznana moc. Do wielkich grzechów nie zmusza – nie pretenduje do ręki. starczyła nam ledwo na krótką i zwiewną, na jedną, jedyną noc.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.