W tym ogrodzie za Książęcą zmącił dusze mą dziewczęcą. Potem ciało zawiódł śmiało na Frascati. Tam, gdy z radia płynął walczyk, wykorzystał Portugalczyk, mnie ze szczętem! - Kto? - Vincento Osculati! A kiedy wschód zaczął ciut złocić kwiaty, Powiedział mnie twardo że, "Ne zaplati"!
Tak bezlitośnie mnie zdaniem tym zranił Że nagle serce uwięzło mi w krtani Za oknem wiew powiał z drzew na Frascati... Osculati, osculati...
A kiedy wstałam i wyszłam bez słowa, Nie wszedł za mną, nie dofinansował. I nigdy nie ujrzy mnie z nim już Spatif! Osculati, osculati...
Ref. Portugalczyku, jak nóż bezlitosny, Naciąłeś dziewcząt jak róż w kraju sosny, Że tylko szept z tobą szedł słów jak liści... Nie uiści. Nie uiści!
Polak z groszem się nie liczy, jakby nie miał, by pożyczył, dla rodzinki upominki tańsze zabrał, by odłożył to i owo na książeczkę docelową... Najpierw podjął, potem objął, a nie nabrał!
A kiedy wschód zaczął ciut złocić kwiaty Polak by nie palnął, że: "Ne zaplati"!
Ach Portugalczyk tym zdaniem mnie zranił, Że nagle serce uwięzło mi w krtani! Za oknem wiew powiał z drzew na Frascati... Osculati, osculati!
A kiedy wstałam i wyszłam bez słowa Nie wybiegł za mną nie dofinansował I nigdy nie ujrzy z nim mnie już Spatif Osculati, osculati!
Ref. Portugalczyku, jak nóż bezlitosny Naciąłeś dziewcząt jak róż w kraju sosny Że tylko szept z tobą szedł słów jak liści... Nie uiści. Nie uiści!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.