Miałam koszyk jabłek I wszystkie dojrzałe Prawie kilkanaście Koszyk jabłek miałam Powiedziałam: miałam Bo ich nie mam właśnie
Oczy miał niebieskie I tak na mnie spojrzał Aż czułam że słabnę Uśmiechem mi błysnął Zębów cały oddział A ja z koszem jabłek
Były jabłka, nie ma jabłek Było dużo, nie ma nagle Jedna chwila i po wszystkim I co mam, mam ogryzki
Co tu wiele gadać Męski okaz drania Bez żadnych skrupułów Jabłka powyjadał W trakcie zakochania I odszedł bez trudu
Jeśli jeszcze kiedyś Jabłka będę miała Już nie będę głupia Nie ma - choćby piękny Żebym jabłka dała A niech sobie kupiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.