Minęła era samochwalska, Niejeden bożek spadł z ołtarza "Dzienniki" czyta pani Falska: Zacznijmy od elementarza. Już wszyscy odwiedzili stocznię Gdzie się w działacza przepoczwarza Artysta śniący nadobłocznie: Zacznijmy od elementarza.
To jest robotnik, to klasa robotnicza, Która strząsnęła z siebie narosły draństwa osad. To jest robotnik, przyszłości trakt wytycza, Jak w starej pieśni "Ruszymy bryłę z posad".
Wielkolud trzymał na plakacie Ster mocną dłonią robociarza, Zjazdowy plakat pamiętacie? Zacznijmy od elementarza. Obrazek znikł, robol i panna, Na błysk tej lampy pan powtarza: "Bitwa o plan trwa nieustanna!" Zacznijmy od elementarza.
To jest związkowiec, a to są nowe związki, Nowe, bo do nich władze naprawdę się wybiera. To demokracja, nie służy jej grunt grząski, Gdy równość praw stanowi sprzątaczki i premiera.
Fanfary dzisiaj nam nie grają, A wzrok Temidy zauważa Sto złodziejówek w byle Kłaju: Zacznijmy od elementarza. Gdy inkwizycji młodsza siostra Cenzura, jakby mniej przeraża, Kiedy już w kozie "cosa nostra": Zacznijmy od elementarza.
To jest odnowa, a to ma być socjalizm, Gdzie dwa i dwa to cztery, a plewy to nie ziarno. To jest odnowa, cel sporów i analiz, Odnowa, która może liczyć na Solidarność. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|