Czasy trudne, mozolne, obiektywnie paskudne, tylko małe bimbrownie gwarantują sny cudne, kiedy nic już nie cieszy, nagle słyszę, niech skonam, propagandy sukcesu woła siostra rodzona:
Wychodzimy na prostą! Widać światło w tunelu! Odbijamy się z dołka! Niewątpliwie coś drgnęło!
Choć ta prosta ciut krzywa, po łacinie wprost: curva, tunel jakby fałszywy, nad przepaścią się urwał. A ten dołek - to szambo, przepraszamy madamy, choć odbijesz się twardo, smród na pewno zostanie.
To, co drgnęło dziadkowie, brzydko zowie się kapką, staruszkowe amory lub przedśmiertne to drgawki... Lecz detali się czepiać nie będziemy, rodacy, chyba Urban wie lepiej, że jest miło i cacy...
Wychodzimy na prostą! Widać światło w tunelu! Odbijamy się z dołka! Niewątpliwie coś drgnęło! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|