Na wiejską zabawę w chacie zbójnikowej zawitała Jendryczka, wzięła z sobą łaciatą krowę, dobrze.
Krowa muczy, krowa buczy, w brzuchu bardzo krowie burczy, pewnie by coś zjadła, więc dobiera się do wędlin, więc dobiera się do sadła, dobrze.
Krowa zżarła, krowa zżarła wszystkie przysmaki, został tylko torcik, torcik nie byle jaki.
Uciekam z torcikiem, prosto przed się pędzę, krowa już przecięła nie jedną miedzę, dobrze.
Uciekam przed krową, strasznie się boję, krowa straszna, oje, oje, oje, niech to trwa, niech to trwa.
Krowa łakomczucha, burczy krowie z brzucha, krowa łakomczucha... dobrze.
Zwrotka, krowa łakomczucha, burczy krowie z brzucha... dobrze.
Zwrotka, uciekłem na ganek i na ganku stoję, jestem już bezpieczny, krowy się nie boję.
Dlaczego jestem? bezpieczny, dobrze, kogo się nie boję? dlaczego? bo jest niebezpieczna, dobrze.
Jestem już bezpieczny? niewiadomo, dobrze,
Krowa się przybliża, język oblizuje, a ja krowie w łeb drogi torcik lokuję, lokuję, lokuję,
I już krowa niebezpieczna przestała być groźna, i już się skonczyła historia ta.
Kocham cię, kocham cię wszyscy, brawo też tutaj.
Kocham cię. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|