Nowa forma, dawny wątek, To ciąg dalszy, czy początek? Na arenie znowu treser pełen buty, Bowiem rzadko jest afera, By się wypiął na tresera Tłum zwierzaków zrozpaczonych i zaszczutych! Ty masz osła z ludzką twarzą Który mówi, co mu każą, Tutaj kunsztem magów magii się upajasz, Którzy pragną, zwłaszcza dzisiaj Cudem z gówna zrobić ptysia, A tłum clownów nieprzytomnie robi jaja!
Gama wrażeń, przeżyć krocie, Mistrz iluzji przy robocie, Znów coś znikło, za to głośniej gra muzyka! Tutaj widzisz, jak się wspina, Dwóch cyrkowców po drabinach, I na szczeblu, gdzieś wysoko się spotyka! Potem konkurs na mądrego Co by umiał lać z pustego, Clou programu! Sam dyrektor rzecz zagaja! Wszystko idzie zgodnie z planem, Nikt już nie wie, co jest grane, A tłum clownów nieprzytomnie robi jaja!
Zmiana świateł! Po raz wtóry Znów w programie czas tresury, Dreszcz emocji, mocne pręty wokół sceny! I pytanie znów przed nami, Kto być winien za kratami Gdy oddzieli się widownię od areny? Na arenie, niby w loży, Nowej ery gladiatorzy, A naprzeciw ujarzmiona, dzika zgraja, Ave Cesar Imperator! Morituri te salutant! Rży tłum clownów, nieprzytomnie robiąc jaja! Tu nierzadko chwyty tanie Dają poklask i uznanie, Chociaż bywa, że nie klaszczą widzów rzesze, Gdy Dyrekcja po nowemu, Zapowiada stary numer, Robiąc wszystko, żeby każdy numer przeszedł! Tu podziwiasz owoc trudu, Wszystko prawda - nie ma cudów, A muzyka nastrojowa serce łechce. Zapominasz o potrzebach I nieważne już, że chleba Masz za mało, Za to jaj masz - ile zechcesz!
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|