„Znaczy się, historia jest taka, że se kiedyś leżałem na chodniku. Se odpoczywałem z taką podartą twarzą z boku, bo chodnik był taki chropowaty, nie. I taka pani szła. Jadzia. I tak spojrzała na mnie, i ja się nawet nie zdążyłem na drugi bok przewrócić, a już moja żona wiedziała, że ja nie śpię w domu, tylko na chodniku, i to nie w przedpokoju, ale przed przystankiem.”
Kto z kim? Kiedy? Jak? i gdzie? Po co? na co? i za ile? Pitu pitu ble ble ble Pani Jadzia wszystko wie
W pełnym słońcu i o chłodzie Drepce pani Jadzia co dzień Tu podejrzy, tam zaczepi Z każdą plotką ma się lepiej Pitu pitu ble ble ble Pani Jadzia wszystko wie
Jakoś tak jej dzionek zleci Wie kto komu rodzi dzieci A jak nie wie to się dowie Jak nie ona- ktoś jej powie Pitu pitu ble ble ble Pani Jadzia wszystko wie
„Ale ogólnie panią Jadzię szanuję, bo się jej boję, nie. Bardzo się jej boję, bo to jest moja teściowa. Znaczy się matka mojej żony. Kiedyś jeszcze, jak nie była moją teściową, to też się jej bałem. Trochę mniej, bo jednak matka to matka, a ta matka ma dwie głowy. Czy jakoś tak. Kochanie! Ile twoja matka ma głów?”
Ha!
Przed nią nic się nie uchowa Nie pomoże żadna zmowa Tajny wywiad Jadzi działa Kowalewska i Spychała Pitu pitu ble ble ble Pani Jadzia wszystko wie
Jeśli masz coś do ukrycia Pitu pitu bla bla bla Będziesz jutro na językach Nie uchroni przed wywiadem Twoje marne cicho - sza Nie ma rady! Każde miasto Swoją panią Jadzię ma!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.