Nam fotele, nam już biurka nadojadły Na tapczanach jednakowych sny jednakie Nie smakuje nam owsianka ani jagły Lecz w niedzielę na Junaka okrakiem
To my - motocykliści! To my - husaria srebrnych szos Kur nieostrożnych los - to my To my, współczesnej Polski głos (Panie starszy, jeszcze ćwierć) Bo mamy to we krwi
Tam na końcu czwartej prostej - zakręt śmierci Za zakrętem będzie lepiej, będzie milej Kto z nas pierwszy dębowy pień przewierci Kto wyleci - nad poziomy - choć na chwilę?
To my - motocykliści! To my - husaria srebrnych szos Rzuciliśmy na stos - to my To my, współczesnej Polski głos (Panie starszy, jeszcze pół) Bo mamy to we krwi
Aż raz kiedyś, gdy siepacze, ci z Drogowej Wywąchają nam oddechów aromaty Na ogromnym baloniku szmaragdowym Ulecimy hen w nowe, lepsze światy
To my - motocykliści! To my - husaria srebrnych szos MO statystyk gros - to my To my, współczesnej Polski głos (Requiescant in pace) Bo mamy to we krwi Bo mamy to we krwi Bo mamy to we krwiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.