Miałem kiedyś Zuzię, Zuzię z brzydką buzią, W lesie zgubiłem buzię z resztą Zuzi, Wilki doceniły, bo ja prosty chłop, Na Zuzi i kubiźmie ja nie znam się, O.
Noszę w sobie huć, krótkowzroczną huć, Co Madzi kazała: ty do niego pójdź, Przyszła, położyła się obok mnie, Rano nań zerknąłem, krzyknąłem: Nie!
Czar prysł, a z czarem prysła Madzia, Teraz się kładzie wzdłuż sąsiada, Skąd wiem, że w porcie Madzi on kotwiczy, Bo co rano sąsiad strasznie krzyczy.
W ramion moich sieć następnych wpadło pięć, Miałem pełno sińców od tych damskich lgnięć, W końcu Mariola ostała mi się, Teraz mam ją w nocy i niestety w dzień.
Ale nie jestem smutny z losu swego, Bo już szukam dla niej innego... Pan tak samotnie wygląda, Może bym naraił Mariolę, co? Mogę zdjęcie na priva wysłać, Co? Czy ładna? No Panie, jak z filmu. Widział Pan E.T.? No to trochę wyższa. To co? Robimy deal?
No cóż (Heniek), Tak powiedział do mnie Anioł stróż (Heniek), Ostudź że popęd człowieku (Heniek), Libido swe schowaj, zawekuj (Heniek), Jeśli nie masz absolutnej pewności (Heniek), Że babka u ciebie na dłużej zagości (Heniek), Że tak dodam, hej.
Dzięki bardzo, śpiewał dla was Heniek z zespołem Kurde.
Kurde, kurde, mać, mać, mać, Kurde, kurde, mać, mać, mać, Kurde, kurde, mać, mać, mać, Kurde, mać, kurde, mać.
Heniek, Heniek, Heniek, Kurde, mać, kurde, mać. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|