Płomień strzela już z ogniska, Czyś z daleka jest czy z bliska, Usiądź z nami przy tym ogniu, Swoje dłonie, serce ogrzej. Ta piosenka rozweseli Nawet twarz najbardziej chmurną, Bo na całym świecie Nie ma takiej wiary jak nasz turnus.
Refren.: Przy ognisku, przy ognisku, Tak siedzimy sobie wszyscy, Giną troski i zmartwienia, Bo ognisko wszystko zmienia.
Pan kierownik jest tu z nami I choć złości się czasami, To wybacza różne psoty, Bo jest z niego chłopak złoty. A szefowa naszej stołówki, Fajna babka jest i kwita, Lecz się często denerwuje, Gdy się ktoś czepia.
Refren.: Przy ognisku, przy ognisku, Tak siedzimy sobie wszyscy, Giną troski i zmartwienia, Bo ognisko wszystko zmienia.
Nasz Kaowiec pan Mieczysław Wciąż wycieczki nam załatwia, Uwielbiają go kobiety, Bo przystojny jest niestety. Gdy w świetlicy pani Basia Daje książki oraz szachy, Każdy facet czuje feler, Że już nie jest kawalerem.
Refren.: Przy ognisku, przy ognisku, Tak siedzimy sobie wszyscy, Giną troski i zmartwienia, Bo ognisko wszystko zmienia.
Już niedługo powrócimy, Do swych domów i swej pracy, Ale każdy z rozrzewnieniem, Będzie wspominał nasze wczasy. Gdy po roku się spotkamy, Na turnusie przy ognisku, To znów razem zaśpiewamy Tę piosenkę satyryczną.
Refren.: Przy ognisku, przy ognisku, Łatwiej się wybacza wszystko, Nawet tę satyrę ostrą Zaśpiewaną prosto w oczy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.