Szampańskie damy porzygały się Nigdy nie były piękne, choć ładną twarz miały W szambie pod kożuchem topią się W niewinnych aromatach perfumują się
Był taki ktoś Kto pozwolił, wmówić sobie, czym jest piękno I to by tłumaczyło mi, że Tak brzydki poczuł się
Nie, to nie ty Ale świat, potrzebuje leczyć się
Brzydota sztucznych próżnych lal
Odwalcie się Od śliwek O nieidealnych kształtach Niebawem, plastikowe drzewa zastąpią wam sady To wy Zastąpicie złotem kielichy gliniane To korona próżnych kwiatów nazrywanychTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.