Oto ogłaszam że właśnie wychodzę, wyfruwam z gniazda na łąki na pola. I nie oglądam się za tym co było, a to co będzie proszę niech będzie.
Nie mam zegarka nie liczę czasu, nie przemawiają do mnie głupoty. Balony lecą stadem po niebie, Łącze się z nimi w mojej potrzebie.
Taaak! To ja wyfruwam z gniazda. Balony kolorowe napompowane w głowie.
To co nieznane, to jest przede mną, nieodkrywane wszystko przede mną. Nowe wyzwania biorę na klatę, Oby do przodu, dam sobie radę.
Kto nic nie robi, ten w miejscu stoi, a ja już widzę początek drogi. I się nie boję tego co nowe, i czuje wolność na myśl co zrobię.
Taaak! To ja wyfruwam z gniazda. Balony kolorowe napompowane w głowie.
Taaak! To ja biorę na klatę. Wszystkie kłody na drodze, spoko, poradzę sobie
Jakieś problemy, poradzę sobie. Wszystkie pomysły wymyśle bowiem. W pałacu myśli pełno jest okien. złapie balony i wyfrunę bokiem .
Jakieś problemy, poradzę sobie. Wszystkie pomysły wymyśle bowiem. W pałacu myśli pełno jest okien. złapie balony i wyfrunę bokiem.
Jak będę stary i zniedołężniały. Pożałuje tylko tego czego nie zrobiłem będąc ... ŚMIAŁY !
To mój sposób bycia, wszystko do zdobycia. I się wcale nie boje. Pewnie idę po swoje Omijam leśnych dziadów, nie słucham buraków
Taaak! To ja wyfruwam z gniazda. Balony kolorowe napompowane w głowie.
Taaak! To ja biorę na klatę. Wszystkie kłody na drodze, spoko, poradzę sobieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.