Dzwonię ostatni raz,
by opowiedzieć jak bardzo mi Ciebie brak
Miasto już zgasił czas,
znów kalkuje czy nie mieliśmy żadnych szans
Powiedz, że tęsknisz,
a pobiegnę do Ciebie choćby się walił świat
Jeszcze nie przeszli,
a na przyszłości kartach chyba już nie ma nas
Pod osłoną nocy - podkrążone oczy,
po kontroli ani śladu, ale gra się toczy.
Pewnie nie ma szans już, ale próbujesz nie wątpić,
mózg buntuje się wciąż i chyba trochę za późno...
Na próżno tyle starań było - brak słów,
a w głowie jak w filmach Tarantino szał - bunt, co jest grane?
Nie myślałeś, nawet w najgorszych koszmarach,
że tak stanie się więc żadne słowa nie zagoją ran, wiem.
Wiem... wstawać się nie chce, na śniadanie pretensje,
kawa nie działa, zgubił się sens gdzieś.
Do tego na zastępstwo los Ci podarował niechęć
w promocji bierzesz bezsens nerwy no i bezsenność.
Biegnie codzienność dalej, nie wiesz czy to naprawdę
dla Ciebie świat zatrzymał się nagle, wszystko na marne
i łudzisz się co moment, mówisz, że "to nie koniec"
a telefon wciąż milczy choć liczysz jeszcze na szansę.
Dzwonię ostatni raz,
by opowiedzieć jak bardzo mi Ciebie brak
Miasto już zgasił czas,
znów kalkuje czy nie mieliśmy żadnych szans
Powiedz, że tęsknisz,
a pobiegnę do Ciebie choćby się walił świat
Jeszcze nie przeszli,
a na przyszłości kartach chyba już nie ma nas
Miesza się powietrze z bólem, dziś niedobór to szczęście
głowa nie produkuje już endorfin, bo ich nie chce.
Co lepsze już minęło - świat vs Ty jest 1-0
i na to co dziś czujesz nie działa lek na receptę.
Wściekasz się na "Dzień Dobry", żaden dobry nie będzie,
chcesz pozbyć się emocji - namolnie męczy serce,
a oczy widzą wszędzie wspomnienia, każde miejsce,
pozmieniać chcesz poglądy, ale nie pozwala przestrzeń, cholera.
Nie chcesz porozmawiać,
nie pomaga slogan, że na nogach staniesz zaraz,
a w głowie Mortal Kombat i kiepsko to wygląda,
bo myśli chcą naparzać Cię dopóki się nie poddasz, no dramat.
Każdy z nas tak miewał,
ziemia się osuwa pod nogami - chcesz umierać,
czujesz jakby jutra miało nie być i chociaż nie uwierzysz ani trochę
czas zniszczy problemy, by stworzyć nowe.
Dzwonię ostatni raz,
by opowiedzieć jak bardzo mi Ciebie brak
Miasto już zgasił czas,
znów kalkuje czy nie mieliśmy żadnych szans
Powiedz, że tęsknisz,
a pobiegnę do Ciebie choćby się walił świat
Jeszcze nie przeszli,
a na przyszłości kartach chyba już nie ma nas
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|
