ale stary powiedz szczerze, kto z przypału Cię ratował ?
Staram się uraz nie chować,ale człowiek nie jest święty,
ja mam swoje zasady, także bywam nieugięty.
W zyciu są różne zakręty, ale to nie koniec świata,
Ci co jada bezpiecznie, nie oddadzą sie do kata.
Może nadejść taka data, że zostaniesz calkiem sam,
tylko nie idź wtedy do mnie, nie mów ile masz tych ran.
Ja pamiętam każdą chwilę, wspólna beka, wyjebane,
teraz siedzisz cicho, wszystkie zdjecia pochowane.
powiedz czemu tak nagle wszystko Ci sie odmieniło?
ja szanuje twoją wole, to co było się skończyło.
Ale to bedzię krążyło, te wszystkie wypady,
od miesiąca, idziesz stary? a odpowiedź nie dam rady.
Wiem, posiadam różne wady, ale jesteś przyjacielem?
Chyba kimś kto się boi, ze CIę znowu ktoś wyśmieje.
Ja straciłem nadzieje, że sie zmienie dzięki Tobie,
wiem ze kiedy odejdziesz, pierwszy bede przy grobie
teraz wyobraź sobie, ze myslałem o tym wiele,
jednak nic nie da się zrobić, nawet drogę na pół dziele
Nudy są w każdą niedziele,to kwestia przyzwyczajenia
Ale kiedyś było lepiej, wiecej rzeczy do zrobienia.
Świat sie zmienia, taki temat, nie wiem co sie stanie,
ale dziękuje Ci ziomuś, że nie byłeś nigdy draniem.
Teraz siedzę sam , ty wolałeś zniknąć stąd, zrobić mi wszystko pod prąd, zmienić biegi swoich stron.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.