Nie omijają obawy nas, przestałem liczyć czas rzucone w wir wydarzeń dwa serca co biją raz jeden Mają jedno bicie, biało- czarne życie melodię szczęścia grają którą chce zagłuszyć świat Ogień i woda, płomień z deszczem idą ciagle razem dwa charaktery dwie dusze dwie całkiem inne twarze Bagaże życia inne, odmienne myśli zdania ale różnice się nie różnią od podobieństw dla nas Czasem jak palant mam zamiar mieć wyjebane by potem o ścianę bić pięścia z tej samotności szarej Nieodwracalne słowa potem znów wypominanie kto więcej znisczył kto ranił wiesz to już pojebane Ale na zmianę przez te kłótnie są uczucia stale poprzeplatane jakby krawiec z nas tu szył ubranie Nie mamy manier, ale dla mnie to nie ważne bo mimo porażek nie pozwolę by nas zniszczył los
Ciągle szarpani wytykani gdzieś palcami przez nich ale słowami odpowiadam dziś na ich zaczepki Świat nie jest lepszy i nie będzie już bo wierz mi uciekamy od obietnic których nie umiemy spełnić Powtarzamy czyjeś błędy potem swoje i tak kręci się ta ziemia w której wszyscy ponoć jesteśmy dyskretni Pięknymi kłamstawmi metlik w głowie tworząc między sobą podobno szukając prawdy można całkiem w niej utonąć i Wcale nie mówię że ja nie umiem okłamać jak każdy swój dobry zamiar często w gorszą rzecz obracam karma wraca I nie powiesz mi że nie bo sam zauważ jak kogoś potraktujemy tak los nas traktuje z buta Jak kogoś okłamujemy tak nas okłamują słuchaj tego nie da się już zmienić więc na próżno rozwiązania szukać Nie będe rzucał słów na wiatr chociaż tyle bo wszystkie wspomnienia w tyle los przekształca w moje życieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.