To nic że nie dasz rady, Czasem tak musi być. Jutro znowu musisz walczyć, Więc idź spać i nabierz sił. Nieważne ile razy, Nieważne czy ci wstyd. Upadać może każdy, Ważne żeby wstać i żyć.
Los to zawistny kłusownik, Zastawia na nas wnyki, z których ciężko się uwolnić, Jednego niszczy konflikt, Innych niszczą używki, A ci co patrzą pod nogi? cóż - są naiwni.
Widzę takich z wiecznym uśmiechem na ustach, Jakby chcieli nas oszukać, W oczach pustka, Wewnątrz worek chorych wspomnień, i starają się pouczać, Bo im w życiu jest tak dobrze.
Niby łatwo się maskować, Po co okazywać ludziom słabość? Skoro można, Non stop oszukiwać, Samych siebie że jest lepiej, A po czasie nie wytrzymać i zwyczajnie eksplodować.
Ile można w sobie dusić i chować każdą porażkę? W dupie mam to! Niech oceniają mnie tak jest zawsze, Jutro znowu wstanę, By dalej znosić to co mi będzie dane, Nie ważne czy znów upadnę.
To nic że nie dasz rady, Czasem tak musi być. Jutro znowu musisz walczyć, Więc idź spać i nabierz sił. Nie ważne ile razy, Niestety ważne czy ci wstyd. Upadać może każdy, Ważne żeby wstać i żyć. X2
Usiądź na chwilę i spokojnie się zastanów, Czemu mimo starań nic nie wyszło z twoich planów? Co miało zadziałać a rozpadło się kompletnie? Nie wiem czy też tak masz ale mi nie jest obojętne czy życie, Chcę wiedzieć dlaczego coś nie idzie, Ile kurwa bitew muszę stoczyć żeby wygrać, Ty nic nie na siłę mówisz ale ja lubię gubić siebie kiedy mówią mi że nie mam szans.
Dobija mi do głowy, że muszę zrobić wszystko żeby się wykazać, Mimo woli serce chce żebym się starał, Nie udolnie ręczę za coś co po czasie , Przeobraża się w porażkę, Chyba lubię podupadać. Ale walić to, nie chce być tym co zawalił coś bo miał dość. Nie rozumiem tych co się poddają, Chce żyć tak by mi uwierzył ktoś Że uda mi się zrobić cel który jest na końcu drogi bo jestem nie spełniony.
To nic że nie dasz rady, Czasem tak musi być. Jutro znowu musisz walczyć, Więc idź spać i nabierz sił. Nie ważne ile razy, Niestety ważne czy ci wstyd. Upadać może każdy, Ważne żeby wstać i żyć. X2
Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, Niektóre sprawy trzeba załatwiać powoli, Inne z kolei się ogarnia w jedną chwilę, Ale ta która jest twoją, Musisz sam się zastanowić.
Ta? Myślisz że zaraz wybuchniesz? Wykręć jakiś numer i powiedz że masz już dosyć, I tak ktoś nie zrozumie kim jesteś, I po co dzwonisz? A Ty pozbedziesz się złości, Którą ciągle w sobie nosisz.
Wiem że boli przegrywanie, Zwłaszcza kiedy chciałeś coś na prawdę, I wierzyłeś że dasz radę, Że coś może zmienić się na chwilę, Ale zawsze Ty nie chciany, Sztylet w plecy dostaniesz. I nie przestanę już naiwnie myśleć, Świąt mnie nauczył, Że jak wstanie po raz setny, To się uda pomimo że, Wciąż nie jestem z tych co wierzą w cuda, Dalej o pozytywną przyszłość będę walczył, Nie poznałem słowa umiar.
To nic że nie dasz rady, Czasem tak musi być. Jutro znowu musisz walczyć, Więc idź spać i nabierz sił. Nie ważne ile razy, Niestety ważne czy ci wstyd. Upadać może każdy, Ważne żeby wstać i żyć. X 2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.