= Przyjdzie lepszy czas, choć jesteśmy zmienni, tacy obojętni, Jak byśmy nie poznali się.
Miałem napisać nie raz , ale u mnie coraz gorzej, Coraz więcej głupich myśli na to wszystko mniej tworze, Powoli przestaje pisać, znika potrzeba spowiedzi, Tylko ja, biała kartka, tak codziennie było kiedyś, Teraz nie mam potrzeby, czuje lekką paranoje, Albo w nic nie chcę wierzyć, albo tylko się boje, Stoję w tym samym miejscu, ale dusza się cofa, Zaczynam się zastanawiać czy jeszcze potrafię kochać, Odmiatam myśli między mną a moim ego, Zaczyna mnie przerażać, przestał być moim kolegą, Kłótnie z rodziną na co dzień, albo spiny z przyjaciółmi, Nie panuje nad sobą, chociaż wcześniej byłem czujny, Różnica diametralna, teatralna scena życia, Kiedy zakładam maskę, żeby móc oddychać, Znikam, powoli znikam, a przynajmniej moja pewność, Cisza, chujowa cisza, za nią oddałbym nie jedno.
Refren: Czasem mam taki stan, że rozmawiam ze sobą sam na sam, Duszę w sobie złość, ukrywając swoją bezsilność, Przyjdzie lepszy czas, choć jesteśmy zmienni, tacy obojętni, Jak byśmy nie poznali się.
Fajka za fajką, piszę kartkę za kartką, Tonę, ale na co dzień ze mną dzieje się coraz gorzej, I chociaż mówią mi "powiedz" bo wciąż się martwią, To każdy moment sprawia, że maska zaciska gardło, Mówią masło maślane, ciągle to samo, Zrozum, każdy tu ma szanse, ale najpierw musi znaleźć powód, By poczuć siłę, która w antyku była dla Bogów, Na każdy problem można podobno znaleźć sposób, Po prostu siada mi powoli cały rozum, słuchaj, Bo kiedy znów coś pierdole, czuje się jak kutas, Porusza mnie muzyka, unikam spotkań z przeszłością, Mów jak zapomnieć, kiedy los tak mocno kopnął, Nie mogę słuchać rówieśników, weź szkoda gadać, Dla jednych ważny lans, a dla innych tylko kasa, Człowiek, chciałbym stąd odejść, Kupić bilet w jedną stronę,bylebym znowu nie musiał do tego wracać, Koniec.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.