I gdyby to było to DJ'om, bitom, katom, K.A.S.T.A. i kato I gdyby to było to, furiatom, frustratom K.A.S.T.A. i kato I gdyby to było to, braker'om, łamignatom, K.A.S.T.A. i kato I gdyby to było to, yo
To nie komercja w podziemiu, podziemie w strukturze Którą rządzą na górze niby hip-hopu stróże Tchórze gdzie wiedza o tej kulturze? Matole tego przecież nie uczą w szkole Ja dobrze wiem co was w oczy kole Poznaj prawdę człowieku Na czole pierwsze zakole, minęło ćwierć wieku Nie ma leku na tych co wszystko wiedzą Na tych co śledzą szpanerski RAP za Miedzą Niby w tym siedzą, a gówno widzą Zaszczepiają młodym te najgorsze wzorce Ze mną moja armia, ze mną K.A.S.T.Y. proporce Wszystkim wytłumaczę co znaczy gorące Majaczą w hajsu gorączce, yo w bolączce Mają diamentowe domy, wysługują się ojcem Jestem ich końcem, a ich koniec jest marny To jest mój show, mówią na mnie Zawisza Czarny i...
I gdyby to było to DJ'om, bitom, katom, K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, yo, furiatom, frustratom K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, braker'om, łamignatom, K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, yo, wtedy każdy uwierzy, że jesteśmy szczerzy
Teraz będą rymy ostre apropo krytyki bezowocnej Bezlitosne są pory nocne, tu rade daję W dzień jak Izrael nabijam faję Dziś K.A.S.T.A. Squad wszędzie ma swoją zgraję Ja gdzie się wbiję tam mieszkam Zauważyć nie omieszkam jak T.N.W.P., robię to co chcę Nie pytaj gdzie no, bo zawsze gdzieś jestem Narzekasz na technikę ona jest tylko testem Twojej cierpliwości, jest manifestem Nie robię tego po złości, jestem Usłyszysz przestrzeń to ja w twoim domu w gości To są rymy, bity, katy, prosto w twój głośnik Gdy Babilon sobie rości prawa Co z tym zrobisz to już twoja sprawa To jest K.A.S.T.A., ta postawa słów enklawa Poezja śpiewana jak buła [?] i...
I gdyby to było to DJ'om, bitom, katom, K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, yo, furiatom, frustratom K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, braker'om, łamignatom, K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, yo, wtedy każdy uwierzy, że jesteśmy szczerzy
Tylko ja i mikrofon, nie ma nic wokół Na grzbiecie gorącej fali co pali wszystko na popiół I gdyby to było to, moc hip-hopu Nie opium dla mas lecz antidotum dla nas Tnę jak w amoku przez betonowy las bloków Jest czas zlotów i czas mroku A ja walę głową w mur, pęka wór fałszywych wyroków W steku bzdur wieje chór fałszywych proroków Dobrze wiem jak wśród ściem znaleźć spokój Dzień za dniem z bloku, procedura w toku Tu zakazuje się zakazywać Tu nakazuje się po imieniu nazywać sprawy A wy sprawdźcie to sami jak nad waszymi domami Blokami, bloków dachami, nad osiedlami Nadciąga nad miasto szkwał Gdyby to było tak, powrót na planetę małp
I gdyby to było to DJ'om, bitom, katom, K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, yo, furiatom, frustratom K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, braker'om, łamignatom, K.A.S.T.A., kato I gdyby to było to, yo, wtedy każdy uwierzy, że jesteśmy szczerzy
I gdyby tylko to tym być mogło Gdyby tylko to tym być mogło I gdyby tylko to tym być mogło I gdyby tylko to, yo, yo
I gdyby tylko to tym być mogło Gdyby tylko to tym być mogło I gdyby tylko to tym być mogło I gdyby tylko to, yoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.