Będzie walc, będzie walc, będzie walczyk. A o czym? A o tym! A o czym? A o…
Że w szeroki, że w szeroki, że w szeroki rusza świat nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś. Dziarsko ujął się pod boki i podskoki czyni rad nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś.
Wie, co czynić mu wypada, czego nie wypada zaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś. Czy posiada na odciski maść nasz Jaś, nasz Jaś? Czy przypuszcza chociaż biedny, jak w świecie tym można wpaść?
Dziecko drogie, wspomnij sobie to, że w tym świecie złym pięści, kły (a-a-a) rządzą i (a-a-a) ty też tęgo bij, chłopcze mój, chłopcze mój! Co też wuj? Co też wuj? Co też wuj wygaduje tutaj, Boże mój!
Straszą tutaj mnie, cały trzęsę się, ale przecież mocno ufam, że…
Że ten walc, że ten walc, że ten walczyk mi doda otuchy. Mu doda otuchy. Mu doda otuchy. Mu do…
Ducha w sobie nie zatraci, gdy w szeroki rusza świat nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś. Ciocia da ci, ciocia da ci, ciocia da ci kilka rad: co jeść, gdzie spać, jak brać tę maść.
Cioci rady i tyrady bierz do serca trochę mniej, bo wiesz… Co wiem? Że rzecz jest w tem, że choć ciocia nie ma woli złej, lecz dostrzec chciej, że się plącze już biedactwu na starość wszystko, że hej!
Teraz, proszę, wy słuchajcie mnie, e, e. Że moralnie zawsze przecie jako skromne żyłem dziecię, przeto sami rozumiecie: nie wiem nic o wielkim zgniłym świecie. A-ha-ha… Jednak, dziecię, tu się na coś zda-a-a-a-aaam…
Szukam prawdy pod pokrowcem, z grubsza wiem, co wilk, co owce, ale świata manowce najlepiej ciocia zna.
Rację ma, rację ma, rację ma (a-ha-ha-ha-ha), ciocia tylko zna (a-ha-ha-ha-ha), te manowce zna (a-ha-ha-ha-ha).
Znam je, znam; znam je, znam; znam je, znam. Ale że tu obrażono mnie, nie powiem, nie powiem, nie powiem, nie powiem, nie powiem, nie powiem nic!
Ależ, ciociu, ależ, ciociu, mów!
Świata misz-masz, wiedzieć o tym masz, to na łgarzu łgarz, a ty z nimi grasz — mieć trzeba staż, pokerową twarz…
Żebyś umiał odróżnić, co srebro, co plater. Pani świętą rację ma, pani świętą rację ma. Świat to dżungla dzika, nie frywolny Prater. Nie przerywać mi, nie przerywać mi, bo już więcej nie powiem nic! Nie powie nic, nie powie nic…
W ramiona ciotki ruń! Ależ, ciociu, droga ciociu, droga ciociu! Na tę zgniliznę pluń! Ależ, ciociu! W razie czego zaś wracaj, chłopcze mój, na rodzinną ruń!
Nie zawiodę was, nie zawiodę was, nie zawiodę was, lecz już na mnie czas, więc uderzmy w gaz! Johann, was ist das?
Ciociu, pij, z nami pij, do dna pij, bo… W szeroki, w szeroki, w szeroki, w szero…
Bo w szeroki, bo w szeroki, bo w szeroki rusza świat nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś. Dziarsko ujął się pod boki i podskoki czyni rad nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś.
Wie, co czynić mu wypada, czego nie wypada zaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś, nasz Jaś. Czy posiada na odciski maść nasz Jaś, nasz Jaś? Czy przypuszcza chociaż biedny, jak w świecie tym można…
Ruszam (rusza), ruszam (rusza). A-ha-ha-ha-ha-ha-ha… A-ha-ha-ha-ha-ha-ha… A-ha-ha-ha-ha-ha-ha… Ach, wróć, wróć! Przez kły w nich pluń i wróć na ruń! Ruszam (rusza), aaa…
Już dość, już dość, a-ha-ha-ha-ha (a-ha-ha-ha-ha), a-ha-ha-ha-ha (a-a-a-a) a, ha, ha, ha, ha (a-ha, a), a, ha, ha, ha, ha (a). Aaa…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.