Wiesz jaki jest twój problem? Ciebie nie ma. Nie ma ulicznego rapera, gangstera to jest ściema! Nie wiem jak obraz ulicy opisać można, jeśli wcześniej się nie dozna I zanim nie pozna do cna Bo to miejsce tworzy margines oraz ciemna strona. Ty możesz na ulicy odpierdalać streety na desce oni nie nocują w domach Niegdyś ziomal, który się wkręcił razem z kolegą dla parę groszy papę uśmiercił i siedzi bo większość z nich przeżyła kibel ty możesz wypierdolić szybę oni opierdolą hipermarket takim przypadkom hardcore nie obcy, padają tropcy i nie rzadko nie mieli co wpierdalać jako mali chłopcy Powiedz! Widziałeś kurwa kiedyś broń na oczy? Trzymałeś gnata w dłoni? Albo czy to oni trzymali przy twojej skroni lufy od nabitej broni? Powiedz Powiedz mi o czym będziesz pisał rymy, że taki z ciebie hardcorowiec jak te skurwysyny? Uliczny syf to bieda nie rodziców konta, ty mając flotę dwa gigaherce kompa nie opiszesz tego jak wygląda. Ręczę, że będziesz zawsze pierdolonym fałszem stworzyłeś sobie świat który jest fikcją i fikcją będzie zawsze. Wierz mi. Bo ja przeżyłem przejebane akcje, kokaina rozboje konfrontacje straszaki ślepe naboje. Pacjent, nie jestem gangstem, ani z ulicy choć wychowany na osiedlu o lewej matrycy. Chociaż zaznałem smaku pierdolonej grandy miasta to nie z ulicy jestem. "Jestem gangster" - dla mnie to bezsens. Taka fikcyjna postać gra pozorów obraz wytworów wyobraźni pod szyldem hardcoru. Nie szukam baśni, nie szukam sporów, staram wyjaśnić. To, że masz kurwa opcje do wyboru toru, jak Gollum który ślepo uległ mocy pierścienia. Fikcyjna postać. Znasz jego problem? Jego nie ma! Podobnie ciebie. Osiedlowe klimaty, tu ktoś po nosie jebie co nie znaczy ze juz jest kumaty i ze wie najlepiej. Ty wiesz co jest grane tutaj? Dostałeś kiedyś na ryj z buta? wpierdol policji? Za to że chciałeś utaić i za fiuta nie mówić nic im? Na temat inwestycji potencjalnych dilo. Byłeś na dołku? A może przemyciłeś przez granice heroiny kilo? Czy czułeś smak kokainy jak przeszywa ci nozdrza? Czy jesteś gotów zabić za pomocą ostrza? Przeżyłeś ostrzał, jak w Ameryce - wojna gangów? Czy budzisz postrach i planujesz napady banków? Czy w nocy nie śpiąc podziwiałeś białe kreski? Myślałeś tylko o nich o poranku? I czy ty w ogóle wiesz kim jesteś? Nikim! Koniec pierdolenia. Wiesz jaki jest twój problem? Ciebie nie ma...
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.