Kiedyś chciałem malować ludzi kolorami tęczy Kiedyś chciałem naprawaiać świat, dzisiaj nie wiem czym...
Wszystko to czego ludzie nie wiedzą, szybko zamienia się w zło Poznaj tych którzy są chorobą tą, poznaj, poznaj to To ja i ty a chłopaku my to do zagłady tu podążamy Bo takowy nasz cel, ludzie sami się zwalczą, Pierdolą Boże przykazania bo nie warto...
Powiedz mi czemu pytam, czy to przypadek Czy człowiek z góry był skazany na upadek I co ? Czy było błędem danie nam wolnej woli Brak konktroli, Brak konktroli, TO BRAK KONTROLI Każdy z nas ma w sobie dziś to zło, każdy, nie ma nikogo bez Bo takie są te nasze przejebane mózgi, zapodawane wojny, jaki jest sens Ty czekaj, czekaj, daj czas, sie wykończą, sami ludzie wojny karabinami dojdą
Każdy z nas jest tą częścią zawiści, posiada w sobie jej część Chaosu artyści, poligonami nienawiści Przez morze łez, oceany krwi przyszło nam iść dziś
Kiedyś chciałem malować ludzi kolorami tęczy...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.