[Siwers] Gdzieś w cyberprzestrzeni, typ z ery analogu, nie emeryt ciągle ziomuś, działa w szponach rap nałogu, na dowód na scenie będę Ja a nie hologram, a w garażu domu będzie stał sobie Delorean, ciągle trwa wojna, (Co?) chcesz wygrać z czasem? To nie żyj jakbyś opierdolił pakę prochów na sen, nie zgub tropu na cel, weź przekrocz rubikon, bądź asem, bo cykor nie wie co to ryzyko. Przede mną była nicość, więc poszedłem na całość by każdy dzień był wygraną, a nie strzałem w kolano, jeszcze zegar nie stanął, zerkam przed siebie w dal, powracam teraz do przeszłości, jak Emmett Brown.
Ref. [Siwers,Ero,Kosi] To My i Hip-Hop 20 lat później, pewnie będę robił to puki nie umrę, skun i kumple, wszystko do myślenia dało, i co by się nie działo, zawszę idziemy na całość! (2x)
[Kosi] Jadę przez miasto, myślę o ludziach którzy tu byli, a których dziś brak, tęsknie do miejsc których dawno już nie ma, Moja Warszawa to już nie jest ten świat, Ten dziwny świat 20 lat później, Ja ciągle tu pluje do mikrofonu, złapałem wiatr czuje że frunę, z dala od ściem tej gry pozorów, zejdź mi z toru, zmierzam do celu bo niewątpliwie on gdzieś tam jest, zejdź Mi z oczu jak przyjaciele, nie chcę Cię widzieć, nie patrzę wstecz, światło w tunelu widzę wyraźnie, szczęście jest światłem, Jestem jak ćma, mnóstwo sukcesów, życie dostatnie, będzie jak będzie stawiam na rap. Otwieram drzwi, wchodzę do studia, to co robimy tu nadal ma sens, kiedyś i dziś trafiam bez pudła, wracam do domu i padam na łeb, budzę się rano gotowy do tego by z determinacją zdobywać ten świat, jestem myśliwym, wpadam na łowy i z premedytacją zabijam tu czas.
Ref. [Siwers,Ero,Kosi] To My i Hip-Hop 20 lat później, pewnie będę, robił to puki nie umrę, skun i kumple, wszystko do myślenia dało, i co by się nie działo, zawszę idziemy na całość! (2x)
[Ero] Lata mijają i nikt kurwa nie młodnieje, moi ludzie nagrywają, na rejonie wciąż się dzieje, tu w betonie mam korzenie, jeszcze z głupot nie wyrosłem, tu wciąż cenie postęp, My na scenie z tym rzemiosłem, to proste przez ten czas, świat każdego z nas się zmieniał, hajs który gdzieś przepadł, miłości których już nie ma, lecz temat jakim jest hip-hop nie zaginął nigdy, a skład z którym trzymam pięknie rozwinął styl gry, w milf-y zamieniły się wczorajsze siksy, towar coraz lepszy wciąż go zawijamy w dipsy, jednego bite z igły, ale kurwy nie chcą zdychać, JWP z nad wisły zawsze będzie o Nas słychać...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.