Ja mam tajemnicę o której nie mogę zapomnieć Mam takie wspomnienia że już ich nie mogę wymazać A dawne zdarzenia wciąż będą powracać już do mnie I życie się skończy na tamtych okropnych obrazach Cokolwiek zrobiłaś ja wszystko przyjmuję na siebie Do głębi istoty przenika mnie to co się stało I tak mnie zabijesz i tak mnie za życia pogrzebiesz Po śmierci zamęczysz jeżeli to będzie ci mało Przejmuję ofiarę z rąk twoich choć sam się nią brzydzisz Bo coś ty pożądał ode mnie i przyjąć ją muszę Lecz zostać nie mogę bo rano byś mnie znienawidził W mym ciele się kryje ta siła co zniszczy ci dusze!
Kto z grzechem chcę wygrać ten grzechu na prawdę nie poznał I nie wie jakimi krętymi przechadza drogami Bo siłą się własną z pod niego uwolnić nie można A właśnie my dwoje jesteśmy zgubieni i sami!
To pięknie że tak się litujesz chcesz ulżyć mej doli Czy takie cię sprawy w ogóle zajmować powinny Zatrzymaj się jeszcze zastanów i przemyśl powoli Czy chciałbyś na prawdę ten spadek przejmować po innych Ja wiem że na prawdę ty jego nie możesz zapomnieć Lecz chciałbym na zawsze wyłącznie do ciebie należeć Choć czołem do czoła dotykasz przytulasz się do mnie To przecież nie ufam i nigdy ci już nie uwierzę Nie wierzysz nie kochasz pożądasz i nie masz nadziei Ja zmienić się chcę w miłosierdzie i pracę bez granic Stracisz dlatego to wszystko coś miał po kolei Lecz czuje że w sumie to wszystko nie przyda się na nic!
Kto z grzechem chcę wygrać ten grzechu na prawdę nie poznał I nie wie jakimi krętymi przechadza drogami Bo siłą się własną spod niego uwolnić nie można A właśnie my dwoje jesteśmy zgubieni i sami!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.