Z wiosną lat nam Agnieszko ubywa Życie staje się prostsze I pogodniej patrzymy na ludzi I wracamy do starych miłości Z wiosną zieleń jest bardziej zielona Więc kochamy wszystko co wokół Nawet pieniądz nam rąk już nie brudzi Tylko wznosi się spiżowy topór
Myśmy piękni myśmy młodzi Wódka przecież nam nie szkodzi W naszych sercach to nie mieszka żaden lęk Tacy piękni tacy młodzi Wódka krąży w nas jak złodziej I tak szybko w gorycz zmienia się nasz wdzięk
Szybciej krążą Agnieszko miesiące W żyły wciska się pustka Rozpychają się smutek i zmarszczki Jedno wyjście to rozbić te lustra Drugie wyjście cierpliwie poczekać Nie obawiać się nowej miłości W końcu zmarszczka to też ślad człowieka Który czeka na przeszczep młodości
Myśmy piękni myśmy młodzi Wódka przecież nam nie szkodzi W naszych sercach to nie mieszka żaden lęk Tacy piękni tacy młodzi Wódka krąży w nas jak złodziej I tak szybko w gorycz zmienia się nasz wdzięk
Myśmy piękni myśmy młodzi Wódka przecież nam nie szkodzi Myśmy piękni myśmy starzy Niech nam wreszcie coś się zdarzy Myśmy brzydcy myśmy starzy Życie nam się nie rozjarzy Myśmy piękni myśmy młodzi Niech ta młodość nie odchodziTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.