Brzydka ona,brzydki on. Mała stacja kiepski bar, a oni przytuleni jakoś niezwykle tak jakby się miał utlenić nagle świat. I gdzieś w jeziorach źrenic światło na tysiąc par, w czterech słońcach żar.
Gdzieś tu chyba zakpił los. ona brzydka brzydki on. A taka ładna miłość,aż nie realna wręcz tak jakby ich spowiła tęcza tęcz. I wszechobecna siła tchnęła najczystszy ton w tkliwy serca dzwon.
Nie mów do mnie często zbyt wyglądasz dziś jak nikt. Jakoś nie bawi mnie już w cale tan banalny sznyt. A ja ci odpowiem szczerze uprzejmie wierze, lecz nie w tym rzecz.
Brzydka ona brzydki on a taka ładna miłość. Mała stacja kiepski bar. Brzydka ona brzydki on a taka ładna miłość. Brzydka ona brzydki on.. To nie w tym rzecz, nie nie nie nie w tym rzecz nie nie nie w tym rzecz. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|