Na wesela przychodził z klezmerami Wagabunda, co zadanie miał Bawić gości żartami, piosenkami - Lud żydowski go badchanem zwał.
Najsłynniejszy - Herszele Ostropoler - Chociaż wnukiem Baala Szema był, Wciąż popadał w kłopoty i niedole, Mimo sławy w wielkiej biedzie żył.
Herszele wojował radością! A jego bronią był śmiech i śpiew! Więc prosty lud go darzył miłością, Lecz we władcach budził gniew!
Baruch zadrwił: Oddajcie mi pieniądze! Ja każdemu według potrzeb dam! Badchan odrzekł: Ja biednych spis sporzadzę! Ty bogaczy namów, rabi, sam!
Gdy złodzieje do domu się włamali, Biedny badchan nawet nie wpadł w zlość, Tylko westchnął: Jak razem poszukamy, Może prędzej tu znajdziemy coś!
Herszele wojował radością! A jego bronią był śmiech i śpiew! Więc prosty lud go darzył miłością, Lecz we władcach budził gniew!
Ostropoler artystą był szczęśliwym, Bo zrozumiał sens najmniejszej z ról, Że na świecie złym i niesprawiedliwym Aktor władcą jest, a widzem - król!
Herszele wojował radością! A jego bronią był śmiech i śpiew! Więc prosty lud go darzył miłością, Lecz we władcach budził gniew!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.