Idąc przed siebie w dzikiej dżungli smukłe pnącza codzienności oplatają cię bóg kolejny raz rozrzucił kości nieszczęśliwą passą spychając ciebie w cień
Twoje ręce dziś juz słabe nie mają siły torować drogi nie wydostaniesz się - to nie jest twój dzień
życie to gra jeśli chcesz to graj życie to gra Twoja walka trwa
nie poddawaj się, bierz życie jakim jest by odnaleźć siłę w sobie - by odwrócić się od łez
gdy mgła próżności przykryje słowa i niemym gestem poruszy pionki gry każdego dnia rozgrywka nowa decyduje o losie, to toru życia król
już zaciera ręce, bo dusze twoją wygrać kolej na mecie to kosy blask oślepia śmierciąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.