Idzie Rasta przez drogę pewną A w jego głowie jest tylko jedno. Żeby za bardzo się nie przejmować Głowy w piasek zbyt głęboko nie chować. Bo po co Jemu zbędne problemy Jakieś morderstwa, zbyt duże ceny. To nie potrzebne więc weź to olej. On woli teraz uśmiech damy swojej. Która pomoże, gdy coś go boli Co bez potrzeby głupot nie biadoli. O tym wciąż myśli ten biedny Rasta Drogę blokuje mu jakaś kasta.
Tych kast wyrasta Wiele tu na miastach To wciąż narasta Ja mówię basta! wszyscy jesteśmy z jednego ciasta nikt, mowie nikt NIKT nie jest masta nikt nie jest gorszy tymbardziej lepszy przez to myślenie wszystko się pieprzy rzucasz obelgi tu kogoś gnoisz słabszych bijesz mocnych się boisz.
Lecz oprócz złych ludzi istnieją inni Mili ludzie co niczemu nie są winni Mówią witaj, pozytywny człowieku Szanują mnie mimo mego wieku Rozmawiać zawsze o wszystkim możemy O tym Co lubimy, a czego nie chcemy i mimo różnych zdań i opinii Mamy siebie i to w każdej chwili.
To mnie umacnia ta inspiracja Przyjaźń wkoło, pozytywna wibracja. Nasza relacja I mieszane style Mówie ci człowieku Nie ogarniesz tyle! Choćbyś się starał Na max temu sprostać To już się możesz Z tego bagna nie wydostać. Ja mówie Tobie Bierz w garść swe życie Pomyśl o swym lepszym bycie.
Rasta pomyślał, życie nie spieprzył Wiedz man że tym swój stan właśnie polepszył. Żadnych nałogów, żadnego zniewolenia Bo straty są nie do odrobienia. Nie martwi go ta ponura nuda Nie wierzy też w żadne głupie cuda. On po ziemi zawsze stąpa twardo Wobec problemów ciągle stoi hardo.
On wyznaje zasadę twardą Bo Jego życie Nie jest białą kartą Głowę do góry Nosi wysoko. Ludziom nie ufa Dla swoich jest spoko. Prawdę wyznaję On nie udaję Razem ze sobą Ma ludzi zgraję. Oni pomogą Go nie zawiodą W każdej sytuacji Na bakier z głupotą.
Bo mnóstwo ludzi nie wierzy jemu Że można spędzić czas po swojemu. Iść przed siebie ze swymi myślami Przemyśleć czyny, odpocząć chwilami. Na tym polega właśnie jego mądrość Że ma dystans do świata i godność Nie wadzi nikomu swoim zachowaniem Lecz służyć dobrą radą i pomaganiem.
Pomoc nieść wszystkim Bo bez zawiści Ludzi są milsi Niech to się ziści! Niech każdy przemyśli Ten chory wyścig. Za hajsem, za modą Pęd nienawiści. Zazdrość i władza Się nie opłaca Zrozum i Ty To życie ukraca! Moja nawijka ciebie nawraca Weź to do glowy się nie zatracaj! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|