Zarośnięte okopy, zapadnięte ziemianki, pordzewiałe orzełki, przestrzelony kask. Sosnowy, liściasty pień pocięty odłamkiem, nieraz, już nieraz bronił, chronił nas.
Lasy, nasze lasy, dęby, buki, jodły. Gdybyście wy, drzewa, opowiadać mogły!
Bory, rzeki, wąwozy, kilometry granicy, przemierzają patrole śledząc świeży trop. Życzliwym gościną służą nasze strażnice, ale dla innych niegościnny WOP.
Lasy, nasze lasy, dęby, buki, jodły. Gdybyście wy, drzewa, opowiadać mogły!
Przeszły wiosny, jesienie i niejedna już zima, wśród zwalonych pni rośnie nowy, młody bór. Sosnowy, liściasty, szybko w górę się wspina, wkrótce już, wkrótce czubem sięgnie chmur.
Lasy, nasze lasy, dęby, buki, jodły. Gdybyście wy, drzewa, opowiadać mogły! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |