W boju byłeś mi wierny jak przyjaciel, jak druh, szedłeś ze mną na Berlin — raźniej było we dwóch.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Karabinie, karabinie, dziś w gablotce stoisz już.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Niech przypomnę twoje imię, towarzyszu walk i służb.
Przez wichurę i ogień warto było cię nieść, kiedy szliśmy na wroga, to ulękła się śmierć.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Karabinie, karabinie, dziś w gablotce stoisz już.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Niech przypomnę twoje imię, towarzyszu walk i służb.
Biłeś ze mną faszystów — dobrze znali tę broń! Nad Miereją, nad Wisłą ogrzewałeś mi dłoń.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Karabinie, karabinie, dziś w gablotce stoisz już.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Niech przypomnę twoje imię, towarzyszu walk i służb.
To już przeszłość daleka, dawne sprawy i dni, ale zamek kabeka żywym blaskiem wciąż lśni.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Karabinie, karabinie, dziś w gablotce stoisz już.
Karabinie, płynie czas… rozdzieliły lata nas. Niech przypomnę twoje imię, towarzyszu walk i służb. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|