Tak wiecie, niedziela To dzień jest wesela Więc każdy zabawić się rad Czy bogacz, czy nędzarz To czas mile spędza Bo wnet może skończyć się świat
Więc raz, przy niedzieli W huśtawce siedzieli Stach, Felek i Antoś, jak wół (?) A Kacper ich kiwał I wciąż podśpiewywał Kacprowi wtórował zaś chór
Hop, Maryńciu, róbmy ruch Hop, Maryńciu, hop Hop, Maryńciu, jam Kacper zuch Hop, Maryńciu, jam (dzidzi?) chłop
Hop, Maryńciu, róbmy ruch Hop, Maryńciu, hop hop Dziś święta niedziela Więc (jazda?) wesela Hop, Maryńciu, hop hop
Powiedzieć nie szkodzi Że wszyscy ci młodzi Popili się przedtem na fest Więc jazda huśtawką Zaczęła się czkawką Skończyła się słowem ”psia krew”
Maniusię zhuśtaną (?) A przy tem pijaną Za głowę podtrzymywał kum A Mania, tym czasem Z pijanym grymasem Co tchu mu wołała i w tłum (?)
Hop, Kacperku, róbmy ruch Hop, Kacperku, hop hop Hop, Kacperku, tyś Kacper zuch Oj, Kacperku, tyś (dzidzi?) chłop
Hop, Maryńciu, ach, róbmy ruch Hop, Maryńciu, hop hop Dziś święta niedziela To dzień jest wesela Hop, Maryńciu, hop hop Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|