Kiedy Eskimos się zakocha, psy zaprzęga Dzwoneczki dzwonią "dzyń, dzyń, dzyń" i sanie mkną Dokoła piętrzy się lodowych gór potęga Dziewczę się lęka - on kusi ją...
Kiedy w swym igloo nos na twoim nosku złożę Płomienna miłość buchnie wśród śniegowych ścian Tak blisko legnie śpiwór mój przy twym śpiworze o każdej porze mieć będziesz tran
A noc polarna duszna jest i parna A noc polarna to noc czułych lgnień Wypuszczą pędy uczuć naszych ziarna Pół roku minie, nim wzejdzie dzień
Jeśli odtrącisz miłość mą i uczuć głębię Zezuję prawy wpierw, a potem lewy but I wiesz, co zrobię? Na złość tobie się przeziębię (Boże!) Sopelkiem zwisnę u twoich wrót
A gdy polarnej zorzy zalśni krąg najjaśniej w ramiona porwę cię, spowitą szczelnie w koc Mój wierny pingwin od lodówki drzwi zatrzaśnie Żar krwi nie zgaśnie przez całą noc
A noc polarna duszna jest i parna A noc polarna to noc czułych lgnień Wypuszczą pędy uczuć naszych ziarna Pół roku minie, nim wzejdzie dzień
O, nie płacz, miła, słysząc dzwonki u mych sań Dziś są romanse od polarnych nocy krótsze Kiedy odjadę, nie myśl o mnie - zimny drań Ale pomachaj mi chusteczką swą na futrze
A noc polarna duszna jest i parna A noc polarna to noc czułych lgnień Wypuszczą pędy uczuć naszych ziarna Pół roku minie, nim wzejdzie dzień
Hej!
La la la la la, la la la la la la la La la la la la, la la la la la La la la la la, la la la la la la La la la la la, la la la la
Hej!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.