Przeminęła twa kadencja i nie trzeba łez Kariera i szczęście, wszystko ma swój kres Uśmiechnij się Lechu do mnie, dumną pokaż twarz Tyle pięknych wspomnień na swym koncie masz Trza pamiętać, gdy w Chicago stałeś jak ten lord Na głowie sombrero, a u boku colt
Raz na wozie, raz pod wozem, nie ma tu co kryć Każdy dzisiaj może prezydentem być Przecież stopień masz kaprala, w ręku dobry fach Duszę generała, nie wiesz co to strach I tytuły masz doktora, przyczaj się jak kot Kiedy przyjdzie pora, znowu zrobisz skokTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.