Ten przy korycie, tamten przy żłobie Ma w nosie ciebie, dogadza sobie
Ma immunitet, poselskie diety Ma mercedesy, piękne kobiety
Bawi w Mariocie, hula po świecie I nie przepuści żadnej kobiecie
Jadam kawiorek, szampana piję Takiemu dobrze, taki pożyje
Nie wszystkim dano te przywileje Ten cicho płacze, ten w głos się śmieje
Ja kandydować też jestem skory Więc na kolejne czekam wybory
Może mianują mnie dyrektorem Ministrem, posłem lub senatorem
A kiedy swego dopnę już celu W wygodnym sobie siądę fotelu
Gdy ktoś mi powie: radź, senatorze To ja bezładnie ręce rozłożęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.