Chodząc po parku, bacznie się rozglądam Na to, co widzę, odpowiedzi żądam
Z politowaniem podejdź do nich, bracie Spójrz, jak wyglądają kumple po wypłacie
Idą wężykiem wesołe cwaniaki Pewnie się nudzą i szukają draki
Patrząc zadaję sobie pytanie: Czy to grzeczni chłopcy, czy to zwykli dranie?
W dzień jest niepewnie, gorzej już po zmroku Wszędzie grasuje zgraja obiboków
A ja tak myślę, co też mają w planie? Czy mordobicie, napad czy włamanie?
W ślepym zaułku razem on i ona On ją miętoli, ona rozwichrzona
I znowu sobie zadaję pytanie: Czy to jest miłość, czy zwykłe rypanie?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.