Dosyć mamy proszę państwa kantów, hipokryzji Kłamstwa, draństwa, oszukaństwa w polskiej telewizji Choć konsensus i pluralizm, wolna opozycja Wreszcie mamy kapitalizm, w ciupie abolicja
Ktoś zwolniony został z paki, chodzi jak przybłęda Bez zajęcia, szuka draki, od czego komenda? Brak uciechy i rozrywki, plajtuje kultura Swe usługi świadczą dziwki, fajna to chałtura
Korzystają więc żonaci, nikt nie ma pretensji Panna chce, by raz zapłacił, żona całej pensji Robią w lewo skok panowie, każdy się wykręci Kiedy wróci, żonie powie: był na konferencji
Każdy w cudzych grzebie brudach, tak jak za komuny Raz się uda, raz nie uda, jak w "Kole fortuny"Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.