Dobrał sobie Lech kompanów Zasłużonych weteranów Sam uprawiał skok przez płotki I rozdawał swe ulotki
Choć miał wtedy wzniosłe cele Ale strzelił kilka gaf I zawiedli przyjaciele Potem było pif-paf-paf
Padły dzieci i kobiety Paliły się komitety Na ulicach gaz, zomowcy Zbuntowali się stoczniowcy
Przyjechały transportery I ruszyły prosto w tłum Cóż to były za maniery Z każdej lufy bum-bum-bum
Gdzie są z tamtych lat działacze Mercedesy, wille, dacze Warto było się poświęcić I interes dziś rozkręcić
Stoisz Lechu dziś na szczycie Patrzy w ciebie cały kraj W twoich rękach nasze życie Sto milionów daj, daj, dajTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.