Za oknem noc zapadła już Zesłała nam gwiazdeczkę Śpij synku mój i oczka zmruż Opowiem ci bajeczkę Śpij synku mój i oczka zmruż Opowiem ci bajeczkę
Był sobie król, co zwał się Lech Królewna panna Hania I nagle krach, i nagle pech Królewnę król przegania I nagle krach, i nagle pech Królewnę król przegania
Król na swym tronie godnie siadł I ujął berło w dłonie Bajeczki plótł od czterech lat Nadziei gwiazdka płonie Bajeczki plótł od czterech lat Nadziei gwiazdka płonie
Królewna też plotła jak on Tak wiele obiecała Marzył się jej najwyższy tron Jedyny cel w tym miała Marzył się jej najwyższy tron Jedyny cel w tym miała
W narodzie się obudził gniew I przerwał im sielankę Król przegnał rząd na zbity łeb Zdetronizował Hankę Król przegnał rząd na zbity łeb Zdetronizował Hankę
Płynął nasz kraj wśród fal i burz A wicher miał na twarzach Nadziei gwiazdka gaśnie już A resztę czas pokaże Nadziei gwiazdka gaśnie już A resztę czas pokażeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.