Jestem tutaj, żeby dać ci dobry rap z potem na skroni to jak gonitwa koni, stawiaj na mnie, nikt mnie nie dogoni. Mam mikrofon, czyli mam najpotężniejszą z broni, daj mi do tego kartkę, włącz bit i jest po nich. Rap akademię ukończyłem z wyróżnieniem, dlatego jak słucham innych to nie jestem pod wrażeniem. Mam wrażenie, że jest mega przesilenie na rap scenie, wszyscy są proszeni tędy, do drzwi z napisem "podziemie". Idę po swoje, jestem hip i hop kowbojem, nie biorę jeńców, idę jak Achilles pod Troję. Jestem pewny siebie w chuj, nikogo się nie boję, siadam na rap tronie, po prostu biorę co moje.
Robię to tak jak Kobe B. wsad, ten jebany rap to cały mój świat I wiem, że to nie muzyka, sam siebie się pytam czemu w tym siedzę już od paru lat W czasach, gdy zakładaliśmy RIP Squad, a rapu uczył mnie Gural i Szad Chciałem rapować, jak rapuję teraz, kolejny level to even it's bad.
Stawiam poprzeczkę w chuj wysoko, gdzie nie sięga Twoje oko, a tym bardziej Twój skill, cioto, he. Patrz, jak chodzimy ubrani. Jak ci sprzedani, zamerykanizowani do granic Chyba jesteście pojebani, teraz chcecie lecieć z nami? A jeszcze dwa lata temu mieliście nas za nic. Siedzicie sobie załamani, zazdrośni, sfrustrowani, i wkurwieni, bo ten flow wam na długo zostanie w bani (co?) Mam swoją ekipę, której jestem kapitanem, wyjebane w wasze rapy, bo wszystkie są takie same. Przestańcie się użalać, trzeba rwać membranę. Trzeba mielić tych skurwieli, niech wiedzą, co jest grane, nikt z nas nie idzie za stadem, bo nikt z nas nie jest baranem. Lecimy z własnym klanem, łaki mają przejebane. Rap to mój Powerade, jak upadnę to wstanę J do S, RIP, FuckRapCrew, pozamiatane.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.